Rabin Izaak Cylkow i jego dzieło - wykład z okazji Dni Judaizmu w Kościele Katolickim


Rysunek: Władysław Pietruk
Bardzo dziękuję księdzu Arcybiskupowi i wszystkim organizatorom dzisiejszego niezwykłego wydarzenia za możliwość przedstawienia sylwetki wybitnego Polskiego Rabina z przełomu XIX i XX wieku – Izaaka Cylkowa.

Rabin Izaak Cylkow był jednym z tysięcy Polskich rabinów – nauczycieli, opiekunów, sędziów i interpretatorów prawa religijnego we wspólnotach Polskich Żydów w czasach przez Zagładą…  Był jednak rabinem niezwykłym. Społecznik i patriota, nauczyciel, opiekun i wychowawca a przede wszystkim – tłumacz na język polski całej Biblii Hebrajskiej.  Były to pierwsze w Polskiej historii tłumaczenia ksiąg biblijnych, których podstawą był wyłącznie język hebrajski. 

To, że mogę właśnie dziś Państwu przybliżyć postać rabina jest ważne również z tego powodu, iż w tym roku, tuż po stuleciu odzyskania niepodległości, będziemy obchodzić stulecie śmierci Izaaka Cylkowa.


Izaak Cylkow urodził się na Mazowszu w miasteczku Bieżuń w 1841 roku w rodzinie Mojżesza Aarona Cylkowa – powszechnie poważanego znawcy Talmudu, człowieka niezwykle skromnego i mądrego. Mazowsze było prawdziwą ojczyzną dla rodziny Cylkowów – od lat trzydziestych XIX wieku dzielili czas pomiędzy Bieżuń, Warszawę i Kuchary (obecnie Kuchary Żydowskie). I Bieżuń i Kuchary leżą nad tą samą piękną mazowiecką rzeką Wkrą otoczoną mokradłami i łąkami... Nie sposób nie pamiętać o tym otoczeniu i specyficznym klimacie Mazowsza czytając dziś Cylkowa i kontemplując jego polszczyznę… Nie sposób też nie pamiętać o tym, iż Mojżesz Aaron Cylkow wychowywał młodych Żydów i własnego syna Izaaka na zwolenników postępu i asymilacji kulturowej, ale zawsze z zachowaniem pełnej wiary przodków...

Gdy Izaak miał lat 13, cała rodzina Cylkowów przenosi się do Warszawy, gdzie ojciec Izaaka otrzymuje posadę nauczyciela Talmudu w Warszawskiej Szkole Rabinów. W tej szkole kształci się też młody Izaak. Po zakończeniu nauki w Szkole Rabinów, Izaak wstępuje do Cesarsko-Królewskiej Medyko-Chirurgicznej Akademii w Warszawie z zamiarem zostania lekarzem. Wkrótce jednak zmienia zdanie i z pomocą ojca wyjeżdża na stypendium zagraniczne do Berlina. W Berlinie finalizuje studia uniwersyteckie i doktoryzuje się w zakresie filozofii i lingwistyki. Do Warszawy wraca w roku powstania styczniowego (1863) i rozpoczyna służbę społeczną. Zostaje opiekunem żydowskich szkół dla dzieci, rozpoczyna działalność kaznodziei (synagoga przy ul. Daniłowiczowskiej). Wspólnie z innymi wybitnymi przedstawicielami społeczności żydowskiej pomaga w reformie warszawskich szkół Talmud-Tora i przywraca do życia szkółki religijne przy synagodze. Lista działań Izaaka Cylkowa jest długa, nie ma jednak wątpliwości, iż podjęte właśnie w tamtych latach dzieło tłumaczenia Psalmów, Tory a następnie również wszystkich pozostałych ksiąg Biblii Hebrajskiej, było największym ze wszystkich dokonań Cylkowa i prawdziwym dziełem jego życia.

Spójrzmy na kontekst – osobisty i historyczny dzieła Cylkowa.

Podstawowego znaczenia Tory dla Żydów nie trzeba wyjaśniać. Ale już jej tłumaczenie na język polski i to w specyficznych warunkach Polski końca XIX wieku – pozbawionej sto lat wcześniej państwowości – było przedsięwzięciem niezwykłym.  Łączyło w sobie przywiązanie do żydowskiej tradycji i religii z umiłowaniem języka polskiego – niewątpliwie języka ojczystego dla ogromnej części społeczności polskich żydów.

Miało też ono znaczenie historyczne i polityczne, podkreślało patriotyczne zaangażowanie Rabina. Nie sposób nie zauważyć tego w kontekście zdumiewającego wydarzenia z 26 września 1878 roku, kiedy to Cylkow, mimo surowego zakazu władz carskich wygłosił, podczas uroczystości otwarcia Synagogi na Tłomackiem, kazanie po Polsku – i tym samym wymusił akceptację władz carskich dla tej praktyki!

Z kazania tego pochodzą niezwykłe i jakże aktualne do dziś fragmenty:

„(...) religie nie po to istnieją, aby jątrzyć i roznamiętniać, aby ludzi rozdwajać i rozdzielać, i ziarna niezgody miedzy nimi rozsiewać, lecz po to jedynie, żeby uspokajać i miarkować, żeby ich zbliżać do siebie i do jednomyślnego działania ku wspólnemu dobru pobudzać.

(...) religia nie powinna być burzą, która wykorzenia i niszczy, ale słońcem, które oświeca i ogrzewa, i kwiaty, i owoce rozwija (...) prawdziwą religią jest ta, która w każdej religii prawdę uznaje i w każdej wierze wiarę szanuje (...) nikt wyłącznego przywileju do nieba nie nabył, ani też wyłącznego przywileju do ziemi (...) na niebie i na ziemi jeden tylko panuje Bóg, który jedną tylko ma miłość dla wszystkich i jedną tylko sprawiedliwość dla wszystkich...”

Izaak Cylkow umarł, po poważnej chorobie serca, dnia 1 grudnia 1908 roku w Warszawie...

Był aktywny do końca - na kilka dni przed śmiercią wraz z Bolesławem Prusem, oraz katolickimi i protestanckimi księżmi aktywnie uczestniczył jeszcze w pracach towarzystwa Higiena Praktyczna...

W mowie pogrzebowej wygłoszonej przez dr Henryka Nusbauma czytamy:

„Izaak Cylkow, głęboki znawca wiedzy judaistycznej i starohebrajskiej literatury, znał, cenił i kochał arcydzieła literatury polskiej i umiał cenić iście podniosłe prądy sprawiedliwości, bezwzględnej tolerancji i wszechmiłości ducha kultury polskiej. Ubolewał szczerze nad bezpłodnymi i nietwórczymi objawami antysemityzmu w społeczeństwie polskim”.

W dalszej części mowy pogrzebowej dr Nusbaum zwracał uwagę, na idealną harmonię w działalności zmarłego pomiędzy świętą czcią dla religii praojców i dziejów narodu żydowskiego a umiłowaniem „wspólnej, naszej drogi i świętej ziemi ojczystej (...) miłością i wyrozumiałością względem braci naszych innowierców i odwiecznych ziemi tej dzieci!”.


Praca translatorska Rabina rozpoczęła się od tłumaczenia Psalmów.

W roku 1883 drukarnia Aleksandra Ginsa wydaje „Psalmy” w języku Polskim, które „Tłumaczył i objaśnił Dr. J. Cylkow”.

Przypomnijmy, raz jeszcze, że Polska, jako państwo nie istniała, a wszystkie książki wydawane wtedy w Warszawie musiały obowiązkowo zawierać tak uwłaczające dla wszystkich Polaków słowa: „Дозволено Цензурою”. Tak też i było z Psalmami Cylkowa.  Rabin Cylkow, we wstępie do wydania, wyjaśnia (pamiętajmy: na „oczach” cenzury) motywy, jakie doprowadziły go do tego tłumaczenia, wyraźnie podkreślając fakt braku podręczników egzegetycznych opartych o pisma biblijne w języku polskim.  

Sukces „Psalmów” wśród, przede wszystkim, polskiej młodzieży żydowskiej, którzy mogli nareszcie studiować w swoim ojczystym języku, był z całą pewnością zachętą dla Rabina Cylkowa do dalszych tłumaczeń.  Tak też się stało. Dwanaście lat później, w roku 1895, w wydawnictwie Józefa Fiszera w Krakowie ukazuje się dzieło „Pięcioksiąg Mojżesza”, które „tłomaczył i podług najlepszych źródeł objaśnił, Dr I. Cylkow”. Książka została wydana „Nakładem Tłomacza”.

Tora Cylkowa jest historycznie pierwszym Polskim przekładem Pięciu Ksiąg Mojżeszowych dokonanym wyłącznie z hebrajskiego oryginału. Wszystkie poprzedzające tłumaczenia pierwszych ksiąg „Starego Testamentu” były oparte, lub inspirowane, o tłumaczenia z łaciny. Ponadto, niezależnie od źródła - było to pierwsze, aż od 1632 roku dzieło przekładu biblijnego na język polski. W tym kontekście, wielkość dzieła Cylkowa jest nie do przecenienia a nieco smuci niewystarczająca o Nim wiedza w naszym społeczeństwie. Tym bardziej cieszę się, że mogłem tutaj i właśnie dziś przybliżyć Państwu postać Rabina.

Czesław Miłosz twierdził, że jest to przekład zarówno poetycko bardzo piękny, jak i niezwykle wierny (co bardzo rzadko idzie w parze). Według Miłosza, Cylkow starał się, gdzie tylko to było możliwe, zachować kolejność słów oryginału. Miłosz zauważa też, że Cylkow, »wrażliwy na modulację hebrajskiej frazy, nieco inaczej kształtuje werset niż czynią to Biblie, zarówno katolickie jak i protestanckie, zawsze… ulegające wpływowi składni łacińskiej«.

Tora nie była też ostatnim dziełem Cylkowa – na przełomie XIX i XX wieku wydana została większość Ksiąg Proroczych (Newiim) i Pism (Ketuwim). Kilka ksiąg wydano już po śmierci Cylkowa, a księgi (Pisma) Daniela, Ezry, Kronik i Nechemiasza, kompletujące całość tłumaczenia Tanachu (czyli wszystkich ksiąg Biblii Hebrajskiej), które Cylkow pozostawił w rękopisie zaginęły podczas Zagłady w Warszawie …

Dziś zadanie wydawania (jako faksymile) dzieł Cylkowa podejmuje się krakowskie wydawnictwo Austeria oraz (jako książki cyfrowe) skromne wydawnictwo, którego mam przyjemność być twórcą. Każde z naszych wydań ukazuje się w trzech wersjach: tradycyjnej książki, eBooka oraz audiobooka. Tu warto nadmienić, że to projekt bardzo „łódzki” - audiobooki to dzieło wspaniałego łódzkiego aktora Łukasza Bzury a także (W „Pieśni na Pieśniami”) łódzkiej śpiewaczki Izabeli Połońskiej.

Aby to było możliwe, trzeba było wcześniej przenieść wiernie do świata cyfrowego dzieła Rabina Cylkowa. Okazało się, że jedynym skutecznym na to sposobem było … ręczne przepisanie. Ponieważ moja codzienność wypełniona jest pracą zawodową, robiłem to przez ostatnie 10 lat, gdyż mogłem na tę pracę poświęcić zaledwie 15 minut dziennie. Dziś pomaga mi w tym jeszcze Pan Jakub Foremniak, tak więc praca idzie już znacznie szybciej.

Do dziś wydaliśmy: Torę, Psalmy oraz zbiór znany jako „Hamesz Megilot” („Pięć Zwojów”) zawierający m.in. przepiękną Pieśń nad Pieśniami i Księgę Koheleta. Przygotowujemy obecnie Księgę Hioba i Jozuego.

Zasłuchajmy się zatem w niezwykłą polszczyznę Rabina Cylkowa …

Księga Rodzaju. 11:1-9

1I była cała ziemia mowy jednej i wyrażeń nielicznych. 2I stało się, gdy ciągnęli od Wschodu, znaleźli równinę w kraju Szynear i osiedli tamże. 3I rzekli jeden do drugiego: „Oto wyróbmy cegły i rozżarzmy je do żaru.” I tak służyła im cegła miasto kamienia, a smołowiec służył im za wapno. 4I rzekli: „Oto zbudujmy sobie miasto i wieżę, którejby wierzch w niebie, a uczyńmy sobie znamię, abyśmy się nie rozproszyli po powierzchni całej ziemi.” 5Wtedy zstąpił Wiekuisty, aby zobaczyć ono miasto i wieżę, które budowali synowie ludzcy. 6I rzekł Wiekuisty: „Oto lud to jeden, i mowa jedna u wszystkich; a taki początek ich przedsięwzięć! A teraz nie chybi im nic, coby zamierzyli wykonać. 7Oto zstąpmy, a pomieszajmy tam mowę ich, aby nie zrozumieli jeden mowy drugiego.” 8I rozproszył ich Wiekuisty ztamtąd po powierzchni całej ziemi; i tak przestali budować miasta. 9Przeto nazwano imię jego Babel; gdyż tam pomieszał Wiekuisty mowę całej ziemi. Ztamtąd też rozproszył ich Bóg po powierzchni całej ziemi.
Zdjęcia z uroczystości: https://photos.app.goo.gl/DIvYsq7LTLcr608g2
Mój wykład na YouTube: https://youtu.be/9A9fdtPBKjQ


No comments:

Post a Comment

Macrospherology of humans. Globes - volume two of Peter Sloterdijk's Spheres

I have been reading the second volume of Sloterdijk's magnum opus for a couple of months now. I still haven't found the time for a f...